w pyle piachu kurzu
wokół płyną morza
trawy wrzosu rosy
drogą idę
idę drogą
tylko drogą
trawą nie
prostą idę drogą
za sobą nie ma mnie
gdzie jestem nie ma mnie
zawsze jestem gdzie będę
horyzont się skończył
jestem tu
a stopa wygrzana
i schłodzona stopa
zakurzona kropla rosy
założenia wzięły w łeb
pada słońce świeci deszcz
poplątania owoc tęcza
zejście z drogi dobra rzecz
tylko gdy się mieści przed obliczem Nieba