gryzieniem uciskiem skubaniem… zabiję
muśnięciem chuchaniem ślinieniem… obłożę
wiązaniem znęcaniem klapsami… przyprawię
i na patelnię
z każdej strony smażyć 5 minut
nie dłużej
by nie doszło do zakochania
a w następstwie niestrawności jakichś nie było powodem
grunt to przyjemny poczuć smak
głód zaspokoić i wąsy oblizać
a miłość?
miłość jest wtedy kiedy ktoś ci robi herbatę
którą pijesz ze smakiem
gdy w ulewie idziecie przez miasto
i lądując w jednej kałuży nie jest wam ciasno
Szkoda więc, że rzadko tu pada.