dobrodusznej i cudownej jesieni
pięknej tak i rozumnej
jak życie u schyłku dni
jeszcze namiętności wznosi
rozkładajac swoje rece
w tańcu obracajac się
rozpromienionym wzrokiem
z serca szepcze mi
nie straszny jest deszcz
ni wiatr nie straszny też
mgła tylko mami oczy
zawsze o świcie śpiewa ptak
pociesza płaczącego
i niespokojnego o jutro
Ty nie martw się
dzisiaj popatrz na mnie
jak wyglądam
jutro może mnie nie być już...
2010-11-17,