lecz Ty jej nie widzisz
towarzyskich i ruchliwych-teraz
jak piskorz muszę wyjść
na powierzchnię
zaczerpnąć oddechu-jedynie
jestem jak nitela
potrzebuję światła
by rozkwitać-teraz
jestem dodatkiem doskonałym
o rozłożystych ramionach
wolno tulących lecz nie mchem
jestem jasnozielona jak salwina
przyjmuję różne ksztalty-też
wrażliwa na spadające krople wody
na całym świecie jestem jak pierzatka
choć nie zawsze trafiam do serca
szeroko a wąska w tali- jak wywłócznik
jestem jak kabomba-dekoracyjna
i nie odporna na przesadzanie
jak żabieieńce do życia podwójnego
nie jestem jak barklaja
którą można wyciąć i przesadzić
też nie jestem wypławką...
...jestem człowiekiem też
napewno kobietą...
2009-08-11