zwiastuje pożegnanie
chłodna mgła
wdarła się pod skórę
spowalniając bicie serca
słowa jak kamienie
twarde zimne niepotrzebne
otwieram
parasol bezpieczeństwa
zapadam w śpiączkę
przeciążony umysł
odkładam na półkę
zamknięty w puszce
po zielone herbacie
niech śni o wiośnie
dzisiaj uczucia
zmieniają się
w płatki śniegu
nadciąga zima