zmienić myśli odwrotność
jak dwa brzegi rzeki
jeden falą się uniesie
drugi plażę skróci
choć barwa taka sama
zielonobłękitna
słoneczne promienie ma
wzrokiem ją obejmiesz
w osłupieniu trwożysz
dla ciebie zawiedzione nadzieje
rzeka utopić może-teren nierówny
jest jak zła przyjaciółka
głos może przerwać szlochem
jak morze burzliwe wciągnąć
ściślej brak wiary w tobie
niewiara jest we mnie
płynę a ty się patrz...