dzienne. Nie błagam cię o docenienie, możesz
uważać że robię to najlepiej. Tak szczerze
wiele osób ma do mnie nadal jakieś pretensje, mam dla
was radę martwcie się wyłącznie o siebie. Nie umiecie zrobić
tego lepiej, ale mi to jest do życia bardziej potrzebne chociaż z wielkim
zmęczeniem. Nie założę pętli z tym wielkim znaczeniem.
Za mocny talent we mnie drzemie, gdyby nie to dostałbym
już dawno kule w serce. To jest bardzo pewne, a ja daję
wam wielką nadzieję że coś się kiedyś zmieni. Nie będę stał
w miejscu całe wieki, to co przeminęło nie wróci w przerwie
czasem zdarza się upaść na glebie. Dzięki motywacji dalej
biegnę potykam się o te same błędne odpowiedzi, odczucie że
w mojej głowie ktoś dziurę wierci. Za mało pamięci aby ogarnąć
wszystko do śmierci. Oddaje siebie w tym wersie,
toruje sobie tym wielkie przejście. Nigdy mi się nie odechce robić tego w czym
jestem naprawdę najlepszy to jest bardzo piękne żyć ze świadomością że jednak jest
ktoś komu na tobie zależy, i zniszczyć wszystkich którzy dążą do tego
by to uczucie tak łatwo spieprzyć. Nie przestałem wierzyć
że jakimś cudem wszystko się pod osłoną nieba zmieni, to ta poezja w której
oddałem całe swoje serce te marzenie nigdy nie zblednie. Będę rozwijał
się powoli ale orginalnie nie przez to że ktoś pragnie katarahty,
więc nie mów mi że to co robię jest nic nie warte.