Zachowałaś się jak człowiek, który człowieka zabija.
Bez skrupułów
Pożegnalny pocałunek zatruty
Kłamstwa niszczą miłosne nuty
Zmysły oszalały
Zagniewaną twarz gorzkie łzy zalały
A w każdej kropli wielkie cierpienie
Gdzie się podziało dawne pragnienie?
Pragnienie szczęścia, pragnienie miłości
Pragnienie bycia razem, aż do wieczności
Wszystko zostało jak proch zdmuchnięte
Powiew egoizmu zgasił nikły płomyk mojej nadziei
Kiedyś jedno serce, teraz na pół się dzieli