Samotny chłopak płaczę
wyrywając metalową różę
Niekiedy głód serca dorywa go
Chwyta swój umysł w ręce
Więzi go pod stosem wspomnień zielonych
Gdzie wilcze odbicie w zaprawie błyszczy
Wspominasz starczę z duszą chłopca
Swoje nieskończone marsze w ciemny las
Gdzie wyłeś z samcami alfa w duszy tej jedynej
W samym środku dzikiego gąszczu toczyłeś swe pojedynki
Teraz wyleniały patrzysz na stary dąb
Mielisz w sobie starą złość
Kwiat twojego szczenięcego świata
Przy którym dary i obietnice słodkie składałeś
martwe truchła składałeś, czekając niecierpliwe
By twa królewna otworzyła hipnotyzujące ślepia
Oczekując na mordercze pocałunki krwawe w smaku
Wspominające nocne niegrzeczne zabawy
Wpatrujesz się martwo jej ciało
Nieżywe lecz wciąż tlące się od środka ciebie
Dopalasz się razem z nim
Milkniesz w lesie szumnym
Tworząc nowy park wspomnień w swej dziczy
Nieskrępowanie płaczesz nad jej resztkami już setki lat
Patrząc jak wszystko się wokół ciebie zmienia
Razem z czasem postępujesz nad jej zielonym grobem
Jak równy z równym zmieniasz swe łzy
Na coraz to nowsze magiczne wynalazki
Teraz tylko w ciszy czekasz
Klikając sterty maszynowych zdjęć
Meldując nieprzytomnie swój post na facebook'u