jak kolesie, do Irlandii, do zachodniej Bajkolandii.
Tu roboty zero, brachu, nie ma kasy, nie masz fachu.
Babka słucha guru z radia, masz ochotę rzucić pawia.
Śnisz o Euro, integracji,
chcesz zapomnieć, zapomnieć
o swej nacji.
Od śniadania matka gdera, że w chałupie ma frajera.
Siora stroi w lustrze miny z Kapselkowa miss- hrabiny.
Dżins na dupie z używaka i odgrywa gość cwaniaka.
Stary tyra gdzieś na czarno, swoją przyszłość widzisz marną.
Śnisz o Euro, integracji,
chcesz zapomnieć, zapomnieć
o swej nacji.
Twoja laska znowu focha. Ględzi: kasa- twoja brocha!
Wypasione fury lubi, niezłe łachy, drogie szlugi.
Dla mamony ciebie rzuci, dziany typ ją zbałamuci.
Do usrania w tej mieścinie będziesz siedział, chłopie, zginiesz!
Śnisz o Euro, integracji,
lecz pamiętaj, pamiętaj
o swej nacji.
Wrócisz, stary, ja mam rację,
więc pamiętaj, pamiętaj
swoją nację.
----------------
2007