karuzela z madonnami
kto nie smaruje nie jedzie
zadarły kiecki i nosy obrażone
na biel bez adresu
na opasłe zera
karuzelę rdza zżera
chciały poruszyć
mocą spojrzenia madonny
a tylko pustka głucha
w podrasowanych brykach
tam nic nie zgrzyta
tam po maśle
w maśle pączki
do nieba złożyły rączki
przysiadły na kamieniach
gdzie świerzop i chruśniak
karuzelę wiatr huśta