dostrzegam nasze cienie
umazane
kolorami tęczy
piękną łąkę
maków czerwienie
w liściach skrzętnie skryty
domek pajęczy
kropla zniknie
wszystko przemija
niczym rosa
w słoneczne południe
pająk umrze
blask rozświetli cienie
w centrum łąki
ktoś wykopie studnię
studnia pełna będzie
takich kropli
w każdej maki
pająki i knieje
nasze cienie
umazane tęczą
w szare dni
będą niosły nadzieję