szaruge ukrytą
nasycone przerażenie ze snu
obracam się na drugi bok
w oknie cienie deszczu błądzą nieuchwytnie
łzy świata zagubione we mgle
zmysłowe snucie
myśl niepozwala
ołówek i niewinna kartka
siadam na parapecie
pisze wers za wersem - sercem
dłonie złączone na zapach czerwonej róży
słońce schowane za złe słowa - katuszy
płatki delikatne jak jedwab ocieram o policzek
intesywna magia skrytego miłości wyznania
rok 2012- mówicie to koniec świata
niech kwiat szczerych słów pochłonie ten mrok
róże , konwalie, wonniste pocałunki
niech ludzie zrozumieją istnienie ludzkie
na gesty , w czerwonej kompozyzcji uszyte
gdy świat zmieni się obudź mnie