nosisz na sobie moje ubranie
i głos, zupełnie jakbym słyszał swój
Znam cię „przyjacielu”
Zbudź się
Po tylu latach, proszę
wstań, nie możesz już spać
Zaczyna się wyścig
ostatnia szansa by odnaleźć to wszystko
czego nie było i o co nie zawalczyliśmy
Opowiesz mi o swoich koszmarach
tych najstraszniejszych gdy krzyczałeś we śnie
Tylko proszę, wstań
to nasz ostatni świt, więcej nie będzie
Masz moje imię
nosisz w sobie mój krzyż
i głos którym wyszeptujesz mój strach