a ja lenia mam dzisiaj
nie chce mi się wstać
szalone myśli w sercu szepczą
temperaturę trzeba podnieść
by ciało w namiętności rozpalić
mową nic nie zdziałam
z nienasycenia by nasyconym być
więc przeciągam się sprężyście
tak mi dobrze aż słońce śmieje się
za chmur wyglądając niczym błyskawica
tworzy trójramienny świecznik
pośrodku płomień rozpalony
bez maskowania już wstaję
rozpalając ogień domowego ogniska...