o jedwabistej skórce warte było grzechu
wgryzłem się w miąższ nabrzmiały od soku
posiadał moc zniewolenia
poczułem silne drżenie
zmysły ogarnęła gorączka pożądania
ognie świętego elma zapłonęły na maszcie
zapowiadając burzę
ewa ofiarując owoc
roztoczyła nade mną władzę
dwa ciała stały się jednym
zatraceni w rozkoszy tworzyliśmy
wers po wersie poezję naszych pragnień
aż do ostatniej strofy
rozlany atrament
w gwiazdach zapisał zakończenie
czy wiersz może być grzechem ?
* z inspiracji utworem karioki83 ,, wiersz to nie grzech"