srodze oniemiały
widok twój nieskromny
w pełni okazały
Jakże to się stało
stoisz na jeziorze
twoje włosy mgłą utkane
twoje oczy - czarny orzech
patrzę pożądliwie
tobie się poddałem
choć dzień wcześniej innej
miłość przysięgałem
jeszcze chwila wątpliwości
chociaż ptak ostrzega, woła
już się na nic nie oglądam
ufnie wchodzę do jeziora
odmęty rozkoszy
nieba słodkie tańczą
nagle czoło zachmurzyłaś
krzyknęłaś - ty zdrajco
i gorycz poznania
złą jesteś kochanką
ty mnie bardziej oszukałaś
jesteś zjawą -
Świtezianką