pod szafirowym niebem wirując
drzewa przystrajają krzewy
tworząc baśniowe skrzaty
co mają lodowe czapy
cudowny widok się mieni
srebrnym blaskiem diamentowym
wpada w delikatny błękit
śnieżnobiałej powłoki
w białym puchu jak na pustyni
pierwsze ślady stawiam dla ciebie
głębokie jak serce wiosenne
byś po nich szedł jak po płatkach kwiatu
wprost do białego gaju...
...już czekam tam na ciebie
jak w godnej śnieżnej katedrze
2012-12-10