dopiero gdy rozebrane z gorsetów myślenie
rozgrzane do czerwoności bez ujarzmień krwinki
i szkli się szalona wolność w powolnym spojrzeniu
i jeszcze kiedy zdrada rozszerza źrenice
uprzednio bielmem wiary szczelnie zaciągnięte
powieki każe zamknąć by okryły pamięć
naiwną krótkowzroczność leczyć niepamięcią