mego Pana
że dlatego pragnę
być przy Nim
prawdę mówiąc
nienawidziłem Go
pragnąłem stanąć naprzeciw
Jego majestatu
pragnąłem poczuć
jak łamię Mu nos
rozkwaszam wargi
wyłupiam oczy
pragnąłem usiąść
na tronie
Jego tronie
budowałem sobie
jak wszyscy
wieżę bojową
wieżę Babel
On ją zawalił
a jak leżąc tak
patrząc w niebo
przejrzałem się w Nim
od tego czasu Go kocham
dopiero od tego czasu
w ogóle potrafię
kochać
nie wierzę w Boga
ja wierzę
w człowieka