fb

Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?

Usunąć użytkownika z listy znajomych?

Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?

Czy chcesz usunąć ten utwór?

informacje o użytkowniku

Starson

Dołączył:2012-12-25 20:27:37

Miasto:Katowice

Wiek:28

zainteresowania

Sztuka w każdej postaci. Jej formy, które praktykuję to proza, poezja i taniec.

kilka słów o mnie

Tworzę od kiedy pamiętam. Mówią, że idealista. Lubię uszczęśliwiać ludzi. Prowadzę bloga o sztuce http://mlodyswiat.blogspot.com

statystyki utworu

Średnia ocen: 7

Głosów: 7

Komentarzy: 10

statistics
A A A

7

Litościwy Lewutwór dnia

Autor:Starsonkomentarz Kategoria:Humoreska Dodano:2012-12-30 08:51:31Czytano:456 razy
Głosów: 7
Był sobie lis, co podstępem i sprytem
Kradł z farmy kurczęta smakowite.
Sprzeczne to było z prawami lasu,
Więc wpadka to jeno kwestia czasu.

Zdradziły go w końcu na pysku pióra
I stanął lis przed obliczem króla.
Zebrały się na sąd zwierzęta.
Oto pomszczone będą kurczęta!

Błagał lis króla starego,
Udawał, że żałuje postępku swego.
Lew rzekł: ,,Oto się nad tobą lituję
I życie ci daruję,
Lecz jeśli szansę swą zmarnujesz
Gorzko, Lisie, pożałujesz!’’

Wychwalały zwierzęta dobroć swego pana,
Wierzyły, że w lisim sercu zaszła zmiana.
Lis zaś biegł przez polany
I myślał o przyszłości uradowany.

Gdy słońce za horyzont zaszło,
Nagłe pragnienie lisa naszło.
A gdy zamoczył już pysk w wodzie,
Pusty brzuch przypomniał o głodzie.

Ujrzał w dolinie farmę ukrytą
I poczuł kolację smakowitą.
Rozejrzał się wpierw na obie strony
I podszedł do kurnika niezauważony.

Wnet słyszy za sobą wrzaski farmera
Co w jego rękach potężna giwera.
Wypalił w Lisa starzec rozgniewany
I wrzasnął: ,,Giń, Lisie jebany!’’

Niezmącona nastała wnet cisza
A o Lisie nikt więcej nie słyszał.
znaczek info

Aby dodać komentarz musisz się zalogować.


Starson a

(21:06:08, 30.12.2012)

Napisana jakoś pół roku temu bajka... Ale raczej nie dla dzieci :) Mam nadzieję, że się spodoba.

duch44 c

(21:35:22, 30.12.2012)

dobra bajka dla dorosłych jak dla mnie nie widze niczego co zgrzyta w niej bdb utwór

pańcia c

(21:45:28, 30.12.2012)

alegorie są ok. Lubię

Smok c

(21:47:38, 30.12.2012)

Z pierwszej strofy usuń – co. Przecinek wystarczająco wskazuje gdzie zrobić pauzę artykulacyjną. I od razu jest śmieszniej. Druga strofa: usuń - „go” oraz „lis”. Trzecia strofa: dodaj - Błagał „więc” lis / i w następnym wersie użyj imiesłowu przysłówkowego współczesnego (bardzo polecam grę imiesłowów w tekstach) „udawał, że” zamień na „udając, że” i dalej – żałuje złego. Następnie warto użyć inwersji – „rzekł lew” (będzie bardziej podkreślało powagę chwili, bo przecież w bajce/humoresce chodzi o łaskę króla lwa). I znów w czwartym wersie użyj imiesłowu przysłówkowego współczesnego: wychwalały zwierzęta (górny wers zostaje), a w następnym musi być jednoczesność czasowa, czyli „wierząc” zamiast wierzyły. Sens będzie taki: wychwalały zwierzęta (...) wierząc, że w sercu lisim zaszła zmiana (wychwalały - wierząc). W następnej strofie znów możesz przerobić sens jak powyżej, bo dwie rzeczy dzieją się jednocześnie. W przedostatniej zamień „Co” na „A” i będzie korzystniej.

Smok c

(21:53:15, 30.12.2012)

Tekst, zanim zostanie opublikowany, powinien swoje odleżeć, np. w szufladzie. Nawet już następnego dnia pojawiają się nowe pomysły, nowe rozwiązania, korekty, są niezbędne. Wyłapuje się powtórzenia, nabiera się dystansu do tekstu i czyta się go na świeżo. Warto też pousuwać zbyt wyświechtane wyrazy, w ten sposób czytelnik nie dojdzie do wniosku, że czytał to już tysiąc razy. Pozdrawiam.

mkc47 c

(21:55:33, 30.12.2012)

no i te jebany niepotrzebne...

Starson a

(22:06:43, 30.12.2012)

Dziękuję wszystkim za komentarze:) Smoku, bardzo cenię sobie Twoje rady, rzeczywiście tak jest lepiej.

A ,,jebany'' bardzo potrzebne, ale chcąc ominąć ten wyraz, proszę bardzo:

Rozgniewany starzec w niego dupi
Wrzeszcząc ,,Giń, lisie głupi!''

:)

Smok c

(22:09:17, 30.12.2012)

MKC ma rację, można to powiedzieć bez użycia plugawych straszydeł.

Smok c

(22:36:39, 30.12.2012)

Zobaczmy jak opisał Szekspir śmierć zbrodniczej Lady Makbet na chwilę przed tym jak Birnamski las przyjdzie pod mury zamku Makbeta:
Powinna była umrzeć nieco później;
Czego się było tak spieszyć z tą wieścią?
Ciągle to jutro, jutro i znów jutro
Wije się w ciasnym kółku od dnia do dnia,
Aż do ostatniej głoski czasokresu;
A wszystkie wczora to były pochodnie,
Które głupocie naszej przyświecały
W drodze do śmierci. Zgaśnij, wątłe światło!
Życie jest tylko przechodnim półcieniem,
Nędznym aktorem, który swoją rolę
Przez parę godzin wygrawszy na scenie
W nicość przepada – powieścią idioty,
Głośną, wrzaskliwą, a nic nie znaczącą.” [w. 235-247] Makbet - Scena V

Sebastian Dema c

(15:33:05, 01.01.2013)

lew,to lew,może być najedzony :)

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Bez tych plików serwis nie będzie działał poprawnie. W każdej chwili, w programie służącym do obsługi internetu, można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji w Polityce prywatności.

Zapoznałem się z informacją