zaczaruję Cię spojrzeniem
zawsze uśmiechem zwabię
jak czarownica omamię
zawsze
na kiwnięcie palca
przylecisz słodziudki
będziesz mój milutki
jedyny
tak-tak
wyżywam się zawsze
w maliny puszczam
z marzeniami płynę
tylko
tak dobrze mi jest
naprawdę z tym
najlepiej z tamtym
zapewnie
z każdym wyśmienicie
poszło tak
czarownica jest ze mnie
wręcz zarażeniem
teraz chłop się martwi
-zaraza to niewyżyta
cholera jedna-taki cios
jeszcze zrodziła-tylko
między nami cichutko powiem
zdrowa jestem jak wisinka
z naleweczką smakuję
niebanalnie
smakowicie się oblizuję
języczkiem wargi pieszczę
słowa jeszcze cicho szepczę
i z rozkoszą wzdycham
ach
dlaczego to spotkało mnie
szalone szczęcie mam
lecz teraz już idę sobie
idę powolutku oczywiście
tylko spać
wiem głupoty wygaduję
wiem przecież wiem
czarownic nie kocha się
tylko
zawsze jestem Twoja...
2009-05-03