szafirowe chmury uśmiechnięte
rozstąpiły się tworząc zatokę
ty jak peryskop łodzi podwodnej
zatapiasz się i wyłaniasz pełen gracji
rozświetlając oczy moje błyszczące
nie odpływając ku zachodowi
gdy wiatr przygarnia obłoki
wśród zamieci unosisz się wyżej
wyżej ku niebu się wznosisz
by rankiem z wysokości
zobaczyć uśmiech słońca
pod woalem rzęs czarując
słońc tysiące dajesz sen słodki
dzień bajeczny w ramionach
jesieni...
2011-09-23