londyn heathrow godzina dwunasta
w oxfordzie byłem o drugiej
zamieszkałem w abingdon
urocze miasteczko
dom z ozdobnymi drzwiami
67 radley road
miłe głosy pytają jak minęła podróż
była szósta
potem zjadłem kolację i wziąłem prysznic
położyłem się w wygodnym łóżku
północ wybiła groźnie zwiastując nieznane
indiańskie dusze weszły do wrót sypialnianych
deszcz tańcem wielką ulewę wywołać chciały
ciało uległo szybując w chmury nad skały
zasnąłem gapiąc się w sufit