gdy najwyższym punktem horyzontu
jest przezroczysty kształt kroplówki
a ociężałe powieki daremnie
próbują zmienić bieg wspomnień
beznadziejne oczekiwanie na finał
próbuje przybrać kształt modlitwy
która ginie w wyrzutach i skargach
i samotność...
samotność tym dłuższa
im mniej czasu pozostało
co może być pocieszeniem w przedśmiertnej godzinie
dla tych co od dawna są umarli