niech skryje mą postać niech noc mnie zasłoni
a ciałom niebieskim już dziś każę przysiąc
by gwiazdy za mną nie szły by księżyc nie gonił
Uciekać stąd chcę niech orle gniazda mnie skryją
by mnie nie znalazł ból żaden ani troska
z ucieczki tej siłą ni dobrem nie wyrwą
mnie ani czarci ogień ani łaska boska
uciekać chcę więc muszę ochronić swe uszy
przed krzykiem Kasandry przed jej przepowiednią
by myśl nieświadoma mej naiwnej duszy
nie przestała być tylko mądrością bezwiedną