słowa miały moc. unosiła więcej i więcej.
nocami brała przepustkę na płacz.
w lustrze zjawiała się kobieta
- miała smukłe dłonie - załamywała.
naginała strach do determinacji.
przygładzała bruzdę na czole.
z ust mantra - poradzi, poradzi, porazi.
nad ranem uciekały sny o trzcinie,
którą w ramionach lekko kołysze wiatr.
zbyt długo hartowana.
zbyt krótkie nogi mają sny.
za krótkie bywają ramiona.
o świcie uciszył się wiatr.
przemilczał, która z nich to ona.
.