niczym aniołeczek
słodkie minki ma
taka mała księżniczka
rączka pod bródką
cera żółciutka jak cytrynka
oczka uśmiechnięte takie kochane
matka nie chciała widzieć
córeczki przez dwa dni
nawet o zdrowie nie spytała
na trzeci dzień dziecko dostała
karmić nie chciała dotknąć
choć w domu już syna miała
łzy nawet jej nie wzruszyły krzyk
gdy do domu wychodziła
mówiąc nie chcę tego dziecka
przez kilka godzin niesamowity płacz
teraz spokojna płacze gdy mokro ma
do jedzenia uśmiecha się i marzy
kto mnie weźmie co ze mną będzie...?...
(niejeden taki przypadek jest
matka w domu ma dziewięć dzieci
dziesiąte urodziła i zostawiła w szpitalu
jedeneste wzięła do domu)
2011-12-08