gasną gwiazdy
pochyleni pod brzemieniem lat
wzrokiem nie sięgamy nieba
ziemia jest nam bliższa
są takie miejsca
z których nigdy nie wracamy
pozwól Panie bym jak drzewo
zrzucił szatę nie tracąc nadziei
Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?
Usunąć użytkownika z listy znajomych?
Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?
Czy chcesz usunąć ten utwór?
Zarejestruj się aby włączyć się do rozmowy.
informacje o użytkowniku
zainteresowania
Kocham przyrodę,lubię dobrą książkę,sport.
kilka słów o mnie
Jestem prezesem Stowarzyszenia Klubu Abstynenta,cenię przyjaźń,ciszę,staram się być uczciwy.
statystyki utworu
Średnia ocen: 9
Głosów: 9
Komentarzy: 4
9
Aby dodać komentarz musisz się zalogować.
(22:59:20, 12.02.2013) Ostatnia aktualizacja: 23:30:30, 12.02.2013
Refleksyjny, dojrzały wiersz.A najlepsza konkluzja :) Tobie, Andrzeju do starości jeszcze bardzo daleko, a nadzieja wcale nie jest związana z wiekiem...;)) Pozdrawiam
(19:38:07, 13.02.2013)
Różne są nadzieje Marzeno ,a starość znałem staruszków dwudziestoletnich. Serdecznie pozdrawiam:):)