dzień piękny też przespałam
gdy się obudziłam otępiona
wręcz pijana lekarza wezwałam
szybko diagnozę stwierdził
padaczka senna
jak dla konia leki przepisał
po których trzy dni spałam
na rykowisku jeleni byłam
z nizin pod górę wysoką szłam
co niebo łączyła jasnym światłem
lecz nie mogłam pod nią podejść
owoce jakieś dorodne z krzaków jadłam
w nich też się załatwiałam
wśród poroża rogi przebierałam
mokra się budząc zmęczona
jakbym w stawie pływała
a ja krzyżem leżałam
po trzech dniach przyszedł inny lekarz
pyta gdzie byłam gdy mnie nie było
-jak gdzie u lekarza raczej on u mnie był
padaczką nie jest niskie ciśnienie
koński lek odstawił i uśmiech zostawił
dzisiaj jestem senną padaczką
wyśmiewającą prowadzącego lekarza
i z niegłupim morałem
każdy kuty jest ale czy mądry
chyba tylko na żarłoczność kasy...