<br />
na skórze ślady winy żadnostronnej<br />
lśnią wilgocią minionej rozkoszy<br />
<br />
księżyc dogorywa w samotności<br />
bo wszystkie gwiazdy już spadły<br />
<br />
świat pogrąża się w niepamięci<br />
przysłonięty blaskiem promieni<br />
<br />
aktorzy schodzą ze sceny<br />
by jutro zagrać od nowa