pozostawiając jak topniejący lodowiec
pędzący w dzikie nurty
żałość ogarnęła tłoczące siły
wizerunek odbił się w mule
emitując lód błękitny
dzisiaj z uśmiechem prawisz
nie miałeś nikogo innego
by zagłębić złoty pręt
jak szczczęście w głębinie
jest nie dla każdego
tak też nie każdy jest
dzieckiem słońca...