Nikt nie spyta co się stało na samotną walkę skazany
Spogląda na siebie powoli liczy na ciele cięte rany
Znów żyletka w dłoni uważa że musi być ukarany
Sznit za samotność bo nie umiał żadnej oczarować
Sznit za nieśmiałość bo bał się nowości próbować
Sznit za głupotę bo nie umiał trudności pokonać
Sznit za to że żyje bo wolałby już dawno skonać
Myśli by zamienić żyletkę na nóż i wbić go w serce
Zamknąć oczy i zmusić do tego zakrwawione ręce
Zrobi to i nie poczuje bólu już nigdy więcej
Nie zrobi będzie go odczuwał coraz częściej