za horyzontem skłania twarz. <br />
Byłem z Tobą sercem zżyty<br />
dziś mogiła łączy nas.<br />
Cztery świeczki zapalone <br />
świecą w różną świata stronę,<br />
świecą by Cię poznać tam w zaświaty, <br />
kiedy skończy mi się czas.<br />
Idę drogą kamienistą <br />
do światełka pośród gór, <br />
Bóg wskazuje gwiazdą stronę <br />
ja modlitwą kruszę mur. <br />
Skarb ukryty dla naiwnych, miałem matko serce twe, dzisiaj biedny nieobuty, łzami skrapiam ślady twe