i na głowę załóż ją<br />
ja ci myśl zamienie w słowo<br />
poprowadzę ścieżką swą<br />
<br />
tam pod krzyżem gad się wije<br />
i w ciemnościach jątrzy zło<br />
ty wiesz bracie jak ja żyję<br />
ciebie wtapiam w Boskie tło<br />
<br />
Jak Faustyna zdjęła Cię z krzyża<br />
żeby w obraz wprawić cię<br />
tak powstała wizja żywa<br />
żebyś w niebie głosił słowo swe<br />
<br />
Dalej ludzi straszą krzyżem<br />
gdzie modlitwa jest pasją mą<br />
kradną światło które żyje<br />
szarpią ciało chlapią krwią<br />
<br />
Proszę zabierz i Faustynę<br />
ja zapalę świeczkę Jej<br />
niech Jej obraz tu ożyje<br />
i wymyje ciało Twe<br />
<br />