zostając do rana w kąciku czarowała
niczym piekna czarodziejka
pył srebrnych gwiazdeczek rozrzuciła
Wiatr do mieszkania wpuściła
zapachem otuliła pocałunkiem
dotykiem czułego pragnienia
choć przeciągu nie było ciało zabarwiła
jak kwiat chabru rozkosz zostawiła
rankiem bławatekiem oczy przemyła
trójbarwne szeptem zostawiła
mówiąc z oczu czytam...