z siłą wulkanu <br />
wyrzucając z siebie cały bród <br />
z dna serca <br />
z dna duszy<br />
Kiedyś krzyknę <br />
tak głośno <br />
że obudzę lasy, doliny, góry i jeziora <br />
znikną <br />
ze strachu<br />
Kiedyś odejdę <br />
po tym wszystkim <br />
cicha jak zwykle <br />
bez słowa skargi<br />
Kiedyś zasnę <br />
na wieki <br />
nikt nie będzie płakał <br />
nikt nie zauważy <br />
zniknę <br />
rozpłynę się <br />
a świat dalej będzie trwać<br />