to pełna akceptacja,
umysłów zniewolenie,
myśli degradacja.
Kieliszek goryczy
na deser po obiedzie.
dziś twe serce krzyczy,
jutro gniew ci przejdzie!
Zapytaj sam siebie,
czy tego potrzebujesz?
Och, nienawidzę ciebie,
bo niczego nie czujesz!
Gardzę całym tobą,
istniejesz a nie żyjesz;
nie będziesz nigdy sobą,
rozpadasz się i gnijesz!
Pełno tu nadzoru,
bezsilności, braku zdania;
kompletny brak oporu
prowadzi do poddania.
Jesteś tylko cząstką
w ich wielkiej machinie.
Któż przejmie się jednostką,
gdy jej świadomość ginie?!
***
Kontrola, kontrola, kontrola...
Jesteś marionetką, taka twoja rola!
Sam na to pozwalasz, już nie ty decydujesz.
Sam dajesz im rządzić, a potem żałujesz!