Przedwojenny mur na dnie widniejący metalowy klucz, otwierający jedną z mrocznych dusz. W serce wbity tępy nóż, niczym zabity w środku nie narodzony płód. Przesypał jego ciało ciężki gruz, gdy czekał na jakikolwiek cud. Tylko jeden Bóg zniewolony przez ludzi "upadły król" na niebie anielski chór. Dla niektórych życie na ziemi to jak sypanie na rozdrapaną ranę czysty sól. Od przegranej dzieli cię jedynie próg. Nie potrzebujesz do tego żadnych nut, skoro świat nie zna litości i mówi stój rozstrzelany żołnierz prawdziwy ból.
Dedykacja : Dla Wszystkich Ofiar I i II Wojny Światowej ( Za to że pokazali nie słowami lecz czynami że wytrwają do końca)