wprawiając w ruch mechanizm
więc
mówię słowa ciche, romantyczne inwektywy
chodzę szeptem jak w zegarku
chowam myśli, tworzę zdania
zmieniam daty w życiorysie
chcę ci nieba przychylić
byś w niebo nie wstąpiła
władasz korbką wybornie
lecz do pewnego czasu
każdy wodzik rdzewieje
trawiony korozją przemijania