by miłością mnie napioła.
Coraz częściej się to zdarza,
że me serce się rozżarza.
Było zgaszone, nieobecne.
Lecz "Coś" w nim było obecne.
Oczy ciemne, tajemnicze.
To chyba Twoje jest oblicze.
Zaintrygowałeś.
Zainteresowałeś.
Zaciekawiłeś.
Kto by pomyślał że takim kimś się staniesz.
Pojawiasz się, sprawiasz że staję się inna,
Uśmiechnięta, szczęśliwa.
Lecz nie czuję się winna.
To Twoja sprawka,
A moja łamigłówka.
Co to wszystko znaczy?
Mam nadzieję że nikt tego nie zobaczy.
Co mam zrobić?
Nie dopuścić do siebie czegoś co nazywa się uczuciem?
Najwyżej zakończy się to snuciem.
Myśli, marzenia.
To wszystko zmienia.