<br />
Pośród ludzi się przechadzam <br />
Pośród tych samych twarzy <br />
Znajomi wrogowie przyjaciele<br />
Pseudo kumple i sprzymierzeńcy <br />
Lecz czy tak naprawdę<br />
W rzeczywistości jestem sam <br />
Idę podążam przez nie z głazem na karku<br />
Dźwigam ten ciężar<br />
Moich porażek moich małych klęsk <br />
Gorzkich niczym trucizna<br />
Powoli sam się głazem staje<br />
Powoli niszczeje <br />
Przeżywam metamorfozę<br />
Tylko jedno w głaz się nie zmieni <br />
Moje serce <br />
Gdyż kochać chce i kochać będę <br />