byś przyszła popatrzeć
jak razem kwitniecie
na urodzajnych plantacjach
to znowu on
pochopny toast
zabrał wzajemne przyciąganie
róża skonała na klęczkach
szampan zapłakał w niewoli kieliszka
na dnie szkła ukryłem
niewypowiedziany ból
w nieznane niesie mnie ocean goryczy
przypłyń
albo...
bądź obojętna