ikebanę układam
z modraków i niezapominajek
Zapach tobie dam
co w namiętności upija
jak natury wino
w sam raz przed snem
do bliskości rzekę przepłyniemy
mocą potężną radość czując
upijając się rozkoszą aż po świt
Później będziemy się odprowadzać
po kryształowej rosie
tęskniąc do spełnienia
by w kielichu jeszcze raz
myśli zgubić siebie
nogi już szepczą usta
tylko z tobą
najpiękniejszy kwiatostan
spojrzeniem czaruje...