błękit uśmiech złocisty słał
dzisiaj stróżkę kryształową spuszcza
na zielony łan dając po upale raj
w spokojnej ciszy toni
stopy moczy włosy
do rytmu przygrywa wiatr
delikatnie muskając stokrotki kwiat
i choć spojrzenie razi
uczuć swych nie kryje
kiedy wszystko lubi
jak świeżością pachnie
w słońcu czy deszczu
rege tańczyć może sambę
w wilgoci szybko rozgrzać się
blaskiem swym witorośl rośnie
tuja jak baletnica zachwyca
na powierzchni
gleba skorupy nie tworzy
tylko według swoich potrzeb
miododajny roślinności stan
niczym po miłości trochę chłodu