że tylko Ty jeszcze trzymasz mnie przy życiu
gdy podmuchy oddechów
burzą mój domek z kart
gdy z diamentu
pozostaje tylko popiół
kiedy żadna ze złotych myśli
nie przychodzi do głowy
kiedy nie wystarczają już
kieliszek i błyskotliwe światła elokwencji
zostaje wiara
i dramatyczna prostota
ogołoconej realności