Jak się Pan czuł.<br />
?le bo młody,<br />
bo pomagał płot naprawić,<br />
bo szkoda,<br />
bo padało,<br />
bo poszedł do nicości, a nie wiadomo co potem;<br />
<br />
Już go nigdy nie zobaczy,<br />
ani matka, ani Pan.<br />
Przykro mi.<br />
Koniec. Kropka. <br />
Było. Nie ma.<br />
<br />
Otchłań, nicość. A takie miał oczy szmaragdowe.<br />
Dzień w dniu pogrzebu. Trumna, którą było komu nieść.<br />
Płacze, krzyki. Przykro mi, ale to koniec. Nic go już nie wróci.<br />
Każdego roku będą go wspominać.<br />
Każdego roku inaczej. Z większą odległością.<br />
Wtedy i oni będą coraz innymi ludźmi. <br />
Tylko on taki sam zostanie.<br />
Na zawsze.<br />
<br />
Czy na zawsze znaczy tyle co ; otchłań, nicość?<br />
<br />
Czas i przestrzeń nie istnieje.<br />
<br />
Tak długo istniejemy jak długo istnieją nasze myśli.<br />
<br />
Nie lubię pogrzebów. <br />
Nie lubię dni w dniu pogrzebu.<br />
Depresja jest nie do zniesienia. <br />
Smutek jest tak głęboki, że boli w środku.<br />
Krzyk uwięźnie w gardle <br />
i mdłościami wstrząsa ciało.<br />
<br />
Nie ma ucieczki przed bólem.<br />
Jeśli nie chce się czuć bólu,<br />
to się nie chce nic czuć.<br />
Nie poczuje się też szczęścia, które czeka<br />
o świcie.<br />
<br />
Może Jacek też czeka na Pana.<br />
<br />
Może jest bliżej niż Pan myśli.<br />
<br />
A może Ciebie wybrał, bo byłeś dla niego taki dobry?<br />
<br />
<br />