nalewam wody do studni,
a spadające krople
trzaskają o tafle wody
tak, że je słyszę jeśli jest cicho
A cisza to skarb
kiedy jest tyle pojazdów
na ziemi i niebie
Szczęcie, że się słyszy własne myśli
Mój dzbanek w starym domu babci
jest taki sam i tak samo skrzypi podłoga,
a stary zegar wybija godziny
przemijającego czasu, to się nie zmieniło
Nawet może głośniej tyka,
tak, że muszę się pośpieszyć,
bo przegram konkurs na najlepszą,
najzdolniejszą i najsprytniejszą
Bo przecież trzeba być dobrym,
a nawet lepszym
Już dawno wszyscy zapomnieli
jak to jest przegrywać
O rodzinie pomyślimy potem
o przyjaciołach na starość
kiedy będzie czas,
kiedy się prawdziwe życie zacznie
Popatrz jak szybko leci czas
jeszcze wczoraj byliśmy młodsi
każdy dzień nas oddala od daty urodzenia
łapmy więc każdy dzień
byle nie za szybko