Jakby mnie ukąsił wąż<br />
I jego trucizna rozprzestrzeniała się powoli<br />
Dochodząc do góry pleców<br />
<br />
Przeszywa mnie dreszcz<br />
Jak w gorączce hiszpanki<br />
Wszystko mi jedno czy umrę<br />
Niech już mnie chłód ogarnie<br />
Jak kompres z ligniny, albo<br />
Worek z lodem<br />
<br />
Jak dla<br />
Boksera po walce<br />
Kobiety w klubie fitness,<br />
Którą mąż porzucił,<br />
A która właśnie przejechała 30 kilometrów<br />
Albo po gorącej kąpieli<br />
W jesienny wieczór<br />
<br />
Risotto z dynią paruje<br />
Ktoś mi nasypał dużo parmezanu<br />
Tak jak lubię<br />
<br />
Miasteczko Szwajcarskie nocą<br />
Na wąskich ulicach palą się dynie<br />
Poustawiane nawet na dachach<br />
<br />
Słychać głosy spokojnych Szwajcarów,<br />
Niektórzy przyprowadzili swoje psy<br />
<br />
Dookoła na wzgórzach <br />
sady z wielkimi jabłkami<br />
<br />
W oknach widać ludzi,<br />
Którzy maczają jabłka, chleb i ziemniaki<br />
W gorącym fondue<br />
I popijają białe wino<br />
<br />
Miłośnicy gór<br />
Z flagą na każdym dachu<br />
W mroźny wieczór,<br />
A mnie pali od środka tęsknota<br />
<br />
<br />