który próbował dźwięczeć srebrzyście,<br />
albo za uśmiechem nieśmiałym,<br />
który sprawiałeś, że powoli i niepewnie<br />
znikał z mojej twarzy<br />
<br />
Za mijaniem się w przejściu<br />
tak, że trzeba było spuścić wzrok<br />
za słowami przywitania,<br />
których nikt inny <br />
oprócz mnie nie używał<br />
<br />
Czy zatęsknisz za rozmową, <br />
która musiała być tajemnicą,<br />
bo zdradziłaby twoje serce<br />
dlatego to mnie wprawiałeś w zakłopotanie?<br />
<br />
Są rzeczy nie do ukrycia<br />
choćby były najgłębiej skrywane<br />
zdradzi cię mowa ciała<br />
i stopy zwrócone w moją stronę<br />
<br />
A potem dnia ostatniego <br />
za pocałunkiem w policzek<br />
jakby dotyk skrzydeł motyla na mokrej twarzy<br />
i twój wzrok na moich wargach<br />
<br />
Widzisz nauka nie zastąpi emocji,<br />
które nam wskazują drogę do światła,<br />
a nikt nie chce w ciemnościach pozostać<br />
<br />
<br />
&#8230;<br />
<br />
Czekałam na ciebie siedząc milcząca<br />
a ty wchodząc odpowiadałeś na moje milczenie<br />
podnosiłam głowę tylko na chwile <br />
jednym skinieniem z uprzejmości <br />
po to, żeby zamilczeć <br />
<br />
Nie chciałam twojego wzroku <br />
i twojej miłości, <br />
nie do mnie należała<br />
dlaczego nie pozwalałeś mi odejść<br />
kogo teraz kochasz?<br />
<br />
<br />
Nie musiałam nic mówić <br />
czy zabłyszczeć elokwencją<br />
słowa były zbędne<br />
kochałeś moje milczenie<br />
<br />
Kochałeś moje słowa,<br />
a ja nie mogłam nic mówić<br />
odbierałeś mi odwagę<br />
i przerywałam w pół zdania<br />
<br />
Dlaczego, powiedz mi <br />
po co to wszystko?<br />
jeśli to nie była miłość <br />
to czym była twoja dobroć<br />
<br />
Uwielbiałeś mnie słuchać,<br />
dawałeś mi rady<br />
czy chciałeś być tylko uprzejmy<br />
czy może dzieliłeś się sobą&#8230;<br />
<br />
O swoich sprawach mówiłeś innym <br />
jakby nie miały znaczenia,<br />
a ja słuchałam i chłonęłam<br />
w desperacji, którą we mnie stworzyłeś<br />
<br />
Milczałeś, że jestem wolna<br />
i odeszłam, <br />
teraz moja wolność mnie zabija <br />
jak niewola. <br />
<br />
Jestem Indianką<br />
nie mogłam cię widywać codziennie<br />
to tak jakby widzieć ciepłą derkę<br />
i marznąć, bo jest poza zasięgiem dłoni<br />
<br />
Ogrzej mnie swoim sercem<br />
umieram w niewoli swojej wolności<br />
nie znam przyszłości<br />
myślę, że żyję teraz<br />
<br />
A kiedy dzwoniła<br />
wymierzałeś to przeciwko mnie<br />
jakbyś mnie karał<br />
<br />
Za co?<br />
<br />
Dlaczego uczyniłeś mnie ofiarą swojej miłości?<br />
<br />
<br />
<br />
&#8230;<br />
<br />
<br />
Kochany, jestem dla ciebie<br />
i zawsze będę<br />
jak mogłabym cię zostawić<br />
czy tęsknisz?<br />
<br />
Tyle razy kochałam,<br />
nie jesteś jedyny i ja gram swoją role<br />
to nie tylko ty ustanawiasz reguły<br />
<br />
Myślałam, że jestem w kontroli,<br />
a ja straciłam kontrolę już dawno <br />
nad swoim życiem,<br />
bo ciebie w nim nie ma<br />
<br />
Powietrza mi brak<br />
teraz są tylko momenty,<br />
kiedyś była to cała wieczność, <br />
która ciążyła<br />
<br />
A więc wygrałam walkę, <br />
którą mi wypowiedziałeś<br />
pomimo, że ja ci nic nie zrobiłam<br />
<br />
A więc miałam rację, <br />
ale czy mnie tobie brakuje?<br />
<br />
Powiedz kochany,<br />
tak tęsknię za tobą,<br />
jak ta nastolatka co tęskniła za swoim tatą<br />
i za nim poszła&#8230;<br />
<br />
Idę do ciebie kochany<br />
życia nam nie starczy na nasze czułości<br />
ty już wiesz jak to jest być dla mnie czułym<br />
<br />
Dlaczego pozwoliłeś mi odejść,<br />
Odebrałeś mi moje dnie,<br />
bo noce były jej<br />
<br />
Twoje noce, moje noce<br />
należały do niej<br />
nie chciałam nikomu kraść<br />
<br />
Nie chciałam kraść cudzego życia<br />
uśmiechnęła się do mnie<br />
może wiedziała kim jestem<br />
<br />
Wolno kochać, nie wolno kraść<br />
czy ty złamałeś te prawa?<br />
<br />
Wielki kryształ wiszący nad nami<br />
kiedyś poranił ci głowę<br />
będzie kiedyś na strychu zapomniany<br />
<br />
<br />